Zawsze chętnie będę wracać,
Ile da się - drogę skracać,
Do miejsca ukochanego,
Przeze mnie odwiedzanego.
Pięknie ptaki tam śpiewają,
Kwiaty ślicznie zakwitają.
Wiecznie słońce też przygrzewa,
Zadowala wszystkie drzewa.
Płynie długa, kręta rzeka,
Wiele niespodzianek czeka.
Kwitną niezapominajki,
Co opowiadają bajki
Szumiąc we wiosennym wietrze,
Mówią, które są najlepsze.
Wylegując się w gorącu
I opalając na słońcu,
Połyskują swym walorem,
Pięknym, błękitnym kolorem.
Miejsce to opływa w śpiewie,
Czy istnieje - sama nie wiem...
Wiersz został wysłany, a ja kompletnie zapomniałam o całym konkursie. Dopiero dziś, gdy spotkałam się z panią Olą, ku mojemu zdziwieniu, powiedziała mi, że dostałam wyróżnienie w powiatowym konkursie "niezapominajka". Z początku za nic nie mogłam pojąć o co chodzi pani Oli, ale zaraz sobie przypomniałam. :D
:) END :)
(Aha, tamtego dnia kiedy pisałam ten wiersz, Patrycja (na blogu Patrycja Nowak) doradziła mi, żebym założyła sobie teczkę z wszystkimi moimi "dziełami". Od tej pory, kolekcjonuję także moje wytwory poezji...) :D
No, teraz - :) END :)
Dotarło do mnie, że to już drugi konkurs, (i wiersz) który napisałam na świetlicy...
OdpowiedzUsuńCóż, niezbadane są miejsca i czas natchnienia poetyckiego...
OdpowiedzUsuń... a zapomnieć o "niezapominajce" to też sztuka ;-)
OdpowiedzUsuńMoże i tak, ale teraz już na pewno nie zapomnę o niezapominajkach... :D
OdpowiedzUsuńToż to... niesamowite jest~! Sztuka! Dziękuję za przyjemność uczęszczania z Panią do szkoły. ^.^
OdpowiedzUsuń