wtorek, 9 kwietnia 2013

Japoński kącik III

Konbanwa! Nie będę zanudzać już na samym początku - enjoy!
Geisha - to japońska kobieta-cud. Mistrzyni w sztuce konwersacji, kaligrafii, tańca, śpiewu, gry na tradycyjnych japońskich instrumentach, ikebany (sztuka układania kwiatów) i wielu, wielu innych. Jak wiecie, nawet Albert Einstein od czegoś zaczynał. Więc tamtejsze kobiety (no, właściwie dziewczęta) muszą przejść przez sześcioletni okres bycia maiko, który zaczyna się gdy mają ok. 15-18 lat. Takie maiko nie mają prostego życia. Po pierwsze strój - komu z was chciało by się chodzić w japonkach na drewnianym na koturnie wysokim na 15 cm? No właśnie, nikomu. Podobnie jest z ich fryzurą. A właściwie fryzurami:
Wareshinobu - noszona jest na początku kariery, czyli mniej więcej do 18 roku życia. Mnóstwo ozdób, ale spokojnie. Im bardziej doświadczona owa maiko, tym ozdób mniej.
Ofuku - noszona przez dwa ostatnie lata kandydowania.
Sakko- noszona na dwa tygodnie, przed debiutem jako geiko.
Yakko shimada- noszona podczas Nowego Roku, oraz dnia 1 Sierpnia.
Katsuyama- ją nosi się podczas festiwalu Gion matsuri.
Nie mogłam się powstrzymać.
Wykonanie każdej z tych fryzur jest bardzo drogie, więc dziewczyna nosi są przez 5-7 dni ze swoich naturalnych włosów. Spanie z taką "konstrukcją" na głowie też nie jest proste - początkująca geisha śpi z podłożoną pod szyję podkładką z laki, aby zachować fryzurę nie naruszoną. Gdy jej głowa się zsunie, spadnie, bądź cokolwiek innego- fryzura rozsypie się. Jeżeli chodzi o fryzurę Geishy, jest to peruka. Włosy się ścina.
Make-up też jest ważny. Pobielona, idealna twarz oraz szyja, karmazynowe usta, niczym pączki róży, misterny makijaż oczu i brwi z użyciem różu, czerni oraz czerwieni. Młodsze maiko nakładają róż na policzki.
Ale wracajmy do naszych Geish! Ich nazwa to połączenie słów gei (sztuka) oraz sha (osoba). Te panie to głównie tancerki, znające się na literaturze, sztuce oraz poezji oraz bezbłędnie przeprowadzająca ceremonię herbacianą. Są to kobiety do towarzystwa, zabawiające klientów konwersacją, tańcem i śpiewem, o czym wyżej wspomniałam. Rodzie inwestują w Maiko około 20 tysięcy dolarów. A godzina spędzona z Geishą to (nie chcę skłamać) ok. tysiąc dolarów.
Właśnie! Zapomniałam wspomnieć o bardzo ważnej rzeczy, a mianowicie, o ich kimonie. Jak już wiecie, kobieta sama sobie nie poradzi z ubraniem takiego "czegoś". A co ma powiedzieć Maiko bądź Geisha? Ich kimono waży ok. 20 kg. Zakłada je się godzinę, a robi to dorosły mężczyzna. Maiko ma zaledwie godzinę wolnego w ciągu dnia, a dwa dni wolnego w miesiącu. A w narzekacie na szkołę!

Urocza, czyż nie?










źródła Maiko
Geisha
zdjęcie trzecie
zdjęcie pierwsze
Wybaczcie, ale kompletnie nie pamiętam pochodzenia zdjęcia drugiego.
Taniec w wykonaniu Geishy,.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.