"Trawa"
Trawo, trawo do kolan!
Podnieś mi się do czoła,
Żeby myślom nie było
Ani mnie, ani pola.
Żebym ja się uzielił,
Przekwiecił do rdzenia kości
I już się nie oddzielił
Słowami od twej świeżości.
Abym tobie i sobie
Jednym imieniem mówił:
Albo obojgu - trawa,
Albo obojgu - Tuwim.
Tuwim chce się zjednać z trawą... Ale po co mu to?
OdpowiedzUsuńNie wiem. Może lubi zielony? Jak taka pewna przefajna osoba... oczywiście, nikt nie wie kto to. Taka tam sugestia, czy coś. No cóż, nie mogę powiedzieć,że mi się nie podoba, przepraszam (proszę, nie bijcie). Ciekawe. Bardzo ciekawe... jak w "Harrym Potterze" ^^
OdpowiedzUsuń